"Była to kradzież niezwykła. Dokonano jej w sposób pomysłowy, bez użycia przemocy i jakiegokolwiek wandalizmu, nie licząc oczywiście ogołocenia świątyni z jej skarbów. Co ciekawe nic nie wskazywało na to, iż pod osłoną nocy ktoś wyniósł z cerkwi srebrne korony wysadzane drogocennymi klejnotami..."

powrót